Na samym początku chciałam serdecznie podziękować dziewczynie o nicku " Like..it. " bo to dzięki niej pisze to opowiadanie <3 dziękuję <3
Zaatkaował mnie jakis facet, jego wyraz twarzy nie wyglądał jakby mnie chciał na kawe zaprosić. Krzyczałałam ale zakrył mi usta ręką, próbował mnie zaciągnąć do jakiejś uliczki, w zyciu sie tak nie bałam Nagle jakis facet przybiwgł mi na ratunek... to był Łukasz. Zaczęli się bić ale wkońcu mężczyzna dał sobie spokój, Łukasz miał rozciętą wargę i łuk brwiowy : / Przytulił mnie a ja czułam się tak bezpiecznie <3
-Łukasz moge u Ciebie zostać na kilka dni, nie mam gdzie się podziać - zapytałam ze spuszczoną głową.
-Oczywiście, mieszkam sam odkąd rozwiodłem sie z moja żoną, która mnie zdradziła - odpowiedział.
-Dziękuję ci bardzo... - odpowiedziałam a do oczu zaczęły mi napływać łzy, ale nie takie łzy to były łzy szczęscia <3
- Dlaczego płaczesz ? - zapytał.
- Bo jeszcze nikt nie zrobił dla mnie tyle co ty, przywiozłeś mnie do szpitala, gdyby mnie ty to może bym umarła na tej ulicy, teraz mogę u ciebie trochę pobyć, dziękuję- powiedziałam płacząc.
Znów mnie przytulił, znowu poczułam sie taka bezpieczna w jego raminonach.
Po 20 minutach bylismy pod jego domem ( http://www.domynowoczesne.eu/wp-content/uploads/2009/11/dom-z-basenem-6.jpg ) Byłam pod wrażeniem. Podczas gdy Łukasz przygotowywał mi sypialnie, ja oglądałam TV. Akurat włączyłam na mecz, lubiłam je oglądać i zobaczyłam.... Łukasza. Boże jak ja jestem głupia przeciez to piłkarz - pomyślałm.
Pobiegłam do niego i zapytałam z przekonaniem w głosie :
- Ty jesteś piłkarzem prawda ?
On tylko się uśmiechnął i powiedział
- Myślalem, że mnie poznalaś.
Nastała minuta ciszy, a potem wybuchnęlismy śmiechem.
Zaparzyłam nam herbatyi opowiedziałm mu całą moję historię.
- Możesz zostac u mnie ile tylko chcesz. - powiedział z czułaścią w głosie, a ja sie usmiechnęłam, czułam że moge mu wszystko powiedziec,
- Dziekuje - odparałm
Dobra jest juz późno a ja mam jutro trening a jest trochę późno, jak chcesz możesz iść ze mna jutro na trening.
-A mogę pojutrze, bo chciałabym sie jutro trochę zorientować co gdzie w tym domu się znajduje.
-Ok, dobranoc kolorowych :) - powiedzial i pocalował mnie w policzek <3
- Dobranoc i nawzajem <3
Poszlam do mojego pokoju i zobaczyłam 40 nieodebranych połączeń od moich rodziców o.O. Może się o mnie martwia - pomyślalam. Oddzwonię. Jak pomyslalam tak zrbiłam, ale zaraz tego pożałowałam...
- Halo, dzwoniliscie ?
Musiałaś przerwać w takim ciekawym momencie? Dodaj jak najszybciej kolejny! :>
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz! Masz talent :)
Postaram się jeszcze dziś dodać ale nie obiecuję <3
Usuńnie masz za co dziękować, ale strasznie się cieszę, że to co piszę dało ci do myślenia nad swoim własnym opowiadaniem. :)
OdpowiedzUsuńa co do rozdziału to świetny, ciekawie się zapowiada i mam nadzieję, że jak najszybciej dodasz nowy rozdział :)
jak wymysle to dodam <3
Usuń