poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Rozdział 6

Tak na wstępie to właśnie umieram ze szczęscia bo znalazłam moje notki, dokładniej moja mama znalazła kocham ją :*


Wchodzę, a tam.... ścieżka ułożona z płatków róż, prowadząca do pokoju, a tam kolacja przy świecach i Łukasz patrzący na mnie z uśmiechem. Nie mogłam w to uwierzyc.
- To dla mnie ?- zapytałam z niedowierzaniem
- No przecież nie dla mnie - zaśmial sie
Zaprowadził mnie do stołu, odsunał krzeslo, było cudownie. Po zjedzeniu kolacji usiedliśmy przed telewizorem, ale jakoś nie zwracaliśmy zbytniej uwagi na film. Siedzieliśmy tak wtuleni w siebie. W pewnym momencie Łukasz zaczął mnie całować po szyi. Nie protestowalam, wręcz przeciwnie, chciałam tego. Ściągnęlam mu koszulę, a on mi, później wziął mnie na ręce i zaniósł (?) do sypialni, a tam kontynuowaliśmy to co zaczęliśmy przed telewizorem.
Rano obudziły mnie promienie słońca, Łukasz jeszcze spał, a ja nie chciałam go budzić, więc wstałm, ubrałam się (https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQOqoTyEfFSpJ_a0DevopXMRG10NmUUj7FruwdHNO44yMvvR1GivV-6ozd3mc2lhSERXnL8vMZl1dSz8d3ccT84G913ilNGknP8zX_Yr23eysZsWIgKPvf2qzFmE5aYX5jOThwY5-b/s1600/codzienna.jpg ) i zeszlam na dół aby zrobić śniadanie, postawiłam na naleśniki. Gdy juz robiłam ostatniego naleśnika, dłonie Łukasza obejmowały mnie w pasie. Odwrócił mnie i namietnie pocałował.
- Kocham cię wiesz - powiedział
- Ja ciebie tez- odpowiedziałam
- Kochanie może pojedziesz ze mą dziś na trening, już ponad 2 tygodnie jesteśmy razem a ty nawet nie poznałaś moich kolegów z drużyny.
- Dobrze.
- No to, po tym napewno przepysznym, śniadaniu jedziemy.
- OK.
Pół godziny później byliśmy już na stadionie. Usiadłam na trybunach, a obok mnie siedziała Anna Stachurska, narzeczona Lewego. ( tak była ubrana Ania http://szafa.pl/c14534030-bialy-oversize.html )
Zaczęlyśmy rozmawiać. Od razu znalazłysmy wspólny język nawet się zaprzyjaźniłyśmy. Jeszcze nigdy nie spotkałałam osoby tak pozytywnie nastawionej do życia jak ona. Przegadałyśmy z 3 godziny, dalej bysmy tak sobie rozmawiały ale trening się juz skończył :(.
- Dziewczyny, chodźcie do nas - usłyszałyśmy
Posłusznie zeszłyśmy na dół.
- Chłopaki to jest moja dziewczyna, Kamila, . - powiedział Łukasz.
-Siemaa, Robert Lewandowski, przyjaciel Łukasza- usmiechnął się pięknie i czarująco.
- I mam narzeczona, zapomniałeś dodać- powiedziała z uśmiechem Ania
Zrobiła obrażoną minę, ale widać było, że chce jej się śmiać
- No własnie, mam piękna narzeczoną którą bardzo ale to bardzo kocham..
-Jasne, jasne - zaśmiała sie
Muszę przyznać że śliczna jest.
Robert przyciągnął do siebie Anie i cos tam do niej mówił, na twarzy miał czarujący uśmiech i pocałował ją. Myślałam, że ją zje tymi pocałunkami.
- No tak, może są trochę szaloną parą, ale świata poza soba nie widzą, tak jak ja nie widze świata poza tobą, kotku- usłyszałam głos Łukasza.
Pocałował mnie
No to idziemy dalej- powiedział Łukasz
- Kuba Błaszczykowski miło mi- uśmiechnął się
- Marco Reus
- Mario Goetze
itd...
Poznałam juz wszystkich. Uwielbiam ich, cały czas się wygłupiali.
- No  to jak spotykamy się u nas na imprezie- ogłosił wszystkim Lewusek
- To my robimy jakąś imprezę- zapytała Ania ze zdziwieniem.
- No teraz tak , przecież powiedziałaś " robimy imprezę" - Lewy zabrał głos
- Wybrałałeś dwa słówka z tego co powiedziałam, no ale ok
- No to u nas o 20 - powiedział Robert
Wróciłam z Łukaszem do domu i zaczęłam sobie szukać jakiejś sukienki na imprezę, jak zwykle nie miałam w co się ubrać :\
Moja komórka zaczęła dzwonić, zobaczyłam na wyświetlacz, to Ania.
- Halo, Kamila, pojedziesz ze mną na zakupy bo ten leń (  zaczęła głośniej mówic) rozłożył się na kanapie i w Fifę gra, a ja bym sobie jakąś sukienke na wieczór kupiła.
- Pewnie, nie mam w co się ubrać, wiec też sobie coś kupie
-OK. No to co za 20 min będe po ciebie
-A skąd masz mój adres ?
-Łukasz mi dał - powiedziała Ania
- A spoko, to co za 20 min ?
- Tak, pani Kamilo
- Pa
-Pa

20 min później...
Ania juz przyjechała i ruszyłyśmy na podbój galerii


2 godziny później
To były bardzo męczące zakupy, ale wkońcu mam się w co ubrać.
Kupiłyśmy jeszcze alkochol i  wróciłyśmy do swoich domów

Wieczorem...
- No Łukasz jestem gotowa ( wyszłam przed niego i pokazałm mój zakup   http://www.uroda-wdziek.pl/userfiles/impreza%20andrzejki%203.jpg )
- O kurwa... zajebiście kotku.
Ruszylismy na imprezę..
Wszyscy juz byli, Ania wyglądała idealnie ( http://alexfashion.group5.pl/3067/3067_5.jpg     http://www.merg.pl/data/gfx/pictures/large/9/3/12039_5.jpg  )
Lewy oczu odlepić od niej nie mógł, nie dziwie się :)

 Impreza była jednym słowem zajebistaaaa
Robert Kuba Łukasz śpiewali  " OTWIERAM WINO ZE SWOJĄ DZIEWCZYNĄĄĄĄĄ "
Zajebiście było nie ma co :D
Wszyscy się upili, nawet dziewczyny ja tez oczywiście zabalowałam. Ale jak się obudziłam  to wybuchłam smiechem ...


No jest, przepraszam że tak późno, może nie jest jakoś specjalnie ciekawy ale tak wyszło

Co jak co ale polscy kibice są zajebiści - LIKE <3
WIELKIE DZIEKI ZA 1000 WEJŚĆ <33

2 komentarze:

  1. Cudny rozdzil,dobrze ze sie notki znalazlyn:-)
    Zapraszam do mnie
    http://teodorczyk-moim-swiatem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. zapraszam na epilog! www.goodbye--kiss.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń