wtorek, 2 kwietnia 2013

Rozdział 5

ŁUKASZ :
Co się dzieje, Kamila obiecała mi że do mnie zadzwoni. Pewnie sa korki - pomyślałem.
Włączyłem telewizję i akurat były wiadomosci, nie wiem co mnie skłoniło do ich oglądania.
A tam :
- Dziś w Dortmundzie zdazył się poważny wypadek, ofiarą jest 20 letnia   mieszkanaka Dortmundu...
Dalej juz nie słuchałem bo zobaczyłem jak wyciągaja ją z całkowicie roztrzaskanego samochodu, całą zakrwawioną. Łzy zaczęły mi spływać po policzkach. Szybko zerwałem sie z kanapy i pojechałem do szpitala. Na recepcji kazali mi usiąść i czekać. Strasznie się o nią bałem.
Wkońcu z sali wyszedł jakis lekarz.
- Przepraszam, co z Kamilą Smith ?
- A kim pan jest ?
- Jestem jej chłopakiem,
- A ja jej ciotka- usłyszałem, odwróciłem się i zobaczyłem ciotkę Kamili, Lucy.
- A więc stan pani Smith jest stabilny. Właśnie przeprowadziliśmy operację, która się powiodła.
Uśmiechnął się.
- Mogę do niej wejść ? - zapytałem
- Dziś niestety nie ale jutro jak najbardziej.- odpowiedział
- No dobrze, dziękuję.
Razem z ciotką Kamili rozeszliśmy się do swoich domów. Całą noc nie mogłem zasnąć. Nadszedł wkońcu ranek, zjadłem pyszne śniadanie, i pojechałem do szpitala. Obudziła sie, była cała w opatrunkach. Zaczęliśmy rozmawiać i pożegnaliśmy sie pocałunkiem.
2 TYGODNIE PÓŹNIEJ...
KAMILA:
Wkońcu wyszłam z tego szpitala. Łukasz się do mnie wprowadził. Na początku trochę protestował, ale po jakimś czasie się zgodził.
-Łukasz, ja ide na zakupy.
- Dobrze,
- Papapa, poczałowałam go.
Po 4 godzinach męczących zakupów, wracałam do domu, gdy weszłam nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam...

Bardzo wymęczony , ale jest :)

3 komentarze:

  1. Ciekawe co zobaczyła? Świetny rozdział
    Zapraszam do mnie
    http://teodorczyk-moim-swiatem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam <3
    Czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział czekam na następny mam nadzieje ze szybko znajdziesz notatki zapraszam do mnie mario-alicja-story.blogspot.com mile widziany kom.pozdrawiam.;*

    OdpowiedzUsuń