niedziela, 21 kwietnia 2013

Rozdział 8

Wstałam rano, bo obudziły mnie promienie słońca wpadające przez okno. Łukasz jeszcze smacznie spał. Poszłam do łazienki, ubrałam się, i poszłam zrobić śniadanie. Dzisiaj chłopcy nie mieli treningu więc mielismy z Łukaszem duzo czasu dla siebie. Jakoś szybko nam dzień zleciał, ale wkońcu przyszedł czas kiedy musiałam zacząć się szykować. Łukasz nie miał nigdy problemu z dobiorem ubrań. Nie to co ja... Znowu nie miałam się w co ubreać, ale po długich zamysleniech wybrałam.

 http://www.youtube.com/watch?v=gJRF5HIhYVU

NA IMPREZIE ...
Było juz po 1. Impreza była świetna, ale Łukasz gdzieś mi zginął... Zaczęłam go szukać. Nigdzie go nie było, ale wkońcu go znalazłam, siedział na sofie a na jego kolanach siedziała jakaś panienka, całowali się. Myślałąm że serce mi peknie, po chwili mnie zauwazył i zepchnął (?) ową dziewczynę  ze swoich kolan. Stanął przede mną i zaczął przepraszać, a ja tylko dałam mu w twarz. Robert i Ania wszystko widzieli. Rozpłakałam się i wybiegłam z domu Marco. Ania wybiegła za mna i tylko mnie przytuliła.


ROK PÓŹNIEJ...
Już od bardzo dawna nie jestem z Łukaszem, zaraz po imprezie sie wyprowadził do swojej Moniki. Brakuje mi go i to cholernie mi go brakuje, kocham go  całym sercem. Aktualnie jestem mamą 2 miesięcznej Zuzi. Podobno za miesiąc Łukasz bierze ślub z tą swoją Moniką.  Postanowiłam że raczej niegdy sie nie dowie o Zuzi. Ostatnio nawet się spotkaliśmy na imprezie, ale przytulał się z  narzeczona. Na ta imprezę mogłam wyjść tylko i wyłącznie dlatego że moja ciocia zajęła się małą i kazała mi iśc na ta imprezę. Łukasz nawet nie zdaje sobie sprawy że ma 2 miesięczna córkę i niech tak zostanie. Ania i Robert bardzo mnie wspieraja. Od 4 miesięcy sa szczęśliwym małżeństwem a za 7 miesięcy urodzi im sie dziecko.

ŁUKASZ:
Ostatnio zobaczyłem ją na imprezie. Była taka piękna, chyba nadal ja kocham, a może tak mi się tylko wydaje. No nie wazne za miesiąc będe mężem pięknej Moniki. Ale chyba coś jeszcze czuje do Kamili... NIE. To pewnie przez Lewego ciagle mi wmawia że nadal kocham Kamile a z Moniką jestem tylko dlatego że nie mam  Kamili...




Przepraszam , przepraszam i jeszcze raz przepraszam. Tak, ale to jeszcze nie koniec kochani, jeszcze musicie ze mna wytrzymać kilka rozdziałów. Myślę, że jakieś 2-3 i epilog, ale nie jestem pewna, może jeden nie wiem jeszcze... Mam juz pomysł na kolejne opowiadanie... Jeszcze porządnie namieszam w życiu Kamili i Łukasza... nie martwcie się :)  Jak już poświęciliście czas na czytanie tych wypocin to zostaw komentarz to motywuje :)
Pozdrawiam was bardzo ciepło  Żaneta :D

A na koniec wstawiam fotki :)


 Stylizacja Kamili rano :





Stylizacja imprezowa






 I Zuzia :


 

6 komentarzy:

  1. oj co on zrobił ten Łukasz?!!! taka dziewczyna,myślę że powinien dowiedzieć się o Zuzi ;) może wtedy by zmienił zdanie i wrócił do Kamili o ile ona jeszcze by go chciała

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty! :>
    Czekam na kolejny ;)
    Zapraszam do mnie bvbstory.blogspot.com pierwszy rozdział! ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, a byli taką fajną parą...-,-
    Świetny rozdział <3

    W wolnej chwili zapraszam do mnie, mile widziany komentarz :]
    http://przeznaczenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodałam właśnie 2 rozdział :) Serdecznie zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju, Łukasz jak on mógł ;c !

    OdpowiedzUsuń