poniedziałek, 15 lipca 2013

Rozdział 14

   Boże, co za człowiek. Po dość krótkiej chwili Robert wstał. Nie no takie rzeczy sie nie zdarzają codziennie, zostałem ojcem, wiem jak to uczcimy...... sweet focia na facebooka.. no juz ustawiamy sie .
Lewy, piecze cie coś ? - zapytałam
- Nie no coś ty, to świetny pomysł. Nie wiem o co wam chodzi.
- Robert, nie męcz ucha i idź do domu przygotuj dom na przyjęcie naszego dziecka, a nie trujesz nam tu- tym razem głos zabrała Ania.
-Dobrze, tylko sie nie denerwuj
- No idź
- Ale tak w sumie to po co mam przygotowywać dom, przecież wszedzie jest czysto a pokoik dla dziecka już od miesiąca jest zrobiony..
- No tak ale znając ciebie to zrobisz " lekkie" party i będzie, delikatnie mówiąc syf jakich mało
- Co prawda to prawda, a tak na marginesie moja kochana, najpiękniejsza, najłaskawsza..
- Tak mogą u nas wszyscy nocować
-Dzieki, kocham cie
- Ej, wracaj tu !
- Tak kochanie ?
- Tylko nie zwymiotować mi na dywan !
- Oczywiście, Łukasz chodź mi pomożesz...
-Ok, spk
- Łukasz tylko nie schlać mi sie tam bardzo- znów ja zabrałam głos
- Dobrze, pa
Po tym jakże romantycznym zdarzeniu wybiegli z sali a ja zostałam sama ze świeżo upieczoną mamą.
-Kamila, co sie dzieje ?
-Nic, przynieść ci coś ?
- Nie zmieniaj tematu
- No dobrze, no bo chodzi o to że wczoraj sprzątałam szafe rodziców i tam było takie pudełko, zajrzałam do niego i zobaczyłam, listy, zdjęcia i dokument mówiący o tym że jestem adoptowana. Było tam też zdjęcie mojej prawdziwej matki, wiem że nazywa sie Bluegienka * i mieszka w Pruszkowie.
- Bluegienka ? Wtf ?
- No wybacz ja jej tak na imie nie dałam..
-No faktycznie, ale zaraz zaraz w Pruszkowie tam mieszka moja mama Alicja * i zna wszystkich napewno nam powie, jak przyjadą z mamą Roberta zobaczyć małą.



U Roberta...
Było juz grubo po 2 i tylko pięciu Polaków wytrzymało napięcie %, Kevin, Marco,Mario i Mats spali zalani.
Pięciu bohaterów wieczoru to oczywiście Robert, Wojtek, Marcin zwany Wasylem, Kuba i Lukasz. Byli już dość mocno oprocentowani i zaczęło sie w Marcinie obudził sie tancerz wieć wziął mopa i tańczył szepcząc przy tym czułe słowka do niego, zdruzgotany Kuba otworzył okno i zaczął wołać "Zdzichu, Zdzichu gdzie jesteś ? kocham cie, wróć do mnie !!" Tak na marginesie to "Zdzichu" to mucha która chwilę wczesniej wycieciał oknem, reszta postanowiła że będą hydraulikami i rozwalili kran i zmywarkę. Po 5 rano wszyscy zasnęli, najgorzej było z Kubą ale i on wkoću zasnął. Pomińmy fakt że każdy zasnął w innym miejscu...






Proszę  bardzo i oto kolejny... Wiem długo mnie nie było no ale cóż. Jeszcze jakieś 4-5 rozdziałów i epilog i do widzenia  państwu, ale nie tak szybko mam pomysł na jeszcze inne opowiadanie, ale wszstko w swoim czasie :)

Pozdrowionkaaa Żaneta :**


Aha i jeszcze jedno polecam fantastycznego bloga naprawde warto zajrzeć <33
http://life-is-sometimes-cruel.blogspot.com/


fotki kiedy indziej bo już nie mam czasu

9 komentarzy:

  1. Świetby rozdział cóż więcej mogę ci napisać.Tylko dodawaj częściej bo się stęskniłam za twoim opowiadaniem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj postaram sie dodać kolejny ;D Najpóźniej jutro ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział! Warto było czekać :3
    Hahaha, ci napruci chłopcy mnie rozwalili, zwłaszcza Kuba :>
    Czekam z niecierpliwością na kolejny <3
    Dziękuję za polecenie mojego bloga! Dużo to dla mnie znaczy <3
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto było czekać :)
    Rozdział świetnyy :3
    Hahhaha Kubuś <3
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nowe rozdziały ;D
    http://bestlovforever.blogspot.com/
    http://zagubionawswoimswiecie.blogspot.com/
    Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście już lece nadrabiać niestety nie miałam dużo czasu na czytanie ale obiecuje sie poprawić ;D

      Usuń
  5. świetny <3
    "Zdzichu" hahahahaha :D
    wymiatasz z tym opowiadaniem i cieszę się, że planujesz nowe :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na epilog opowiadania o Wasylu:
    http://marcin-majka-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziekuję <3333333 ale genialna nie jestem ;D

    OdpowiedzUsuń